Ekspres – obiekt kultu

Otto Rambo Herzog to człowiek, który do wspinania wprowadził karabinki, a było to około 1910 roku. To był właściwie pionier rozwiązywania problemów sportowych, stąd też między innymi pomysł na wpinanie liny do haków za pomocą otwieranego ogniwa. Przez wiele lat wpinano linę bezpośrednio do karabinka wpiętego do haka. Takie rozwiązanie powodowało przesztywnienie liny i poważne problemy z asekuracją, zaczęto stosować dwa karabinki, a następnie przedłużanie pętlami z linki pomocniczej. Z czasem pętle z linki zastąpiła wiązane taśmy – stąd już tylko krok do dobrze nam znanego ekspresu.

Nazwa „Ekspres” prawdopodobnie powstała w paru rejonach wspinaczkowych jednocześnie, a na pewno była używana już w 1970 roku w odniesieniu do pętli z taśmy z karabinkami na obu końcach. Jim Erickson, doświadczony wspinacz z Kolorado, przy prowadzeniu drogi w celu wygodniejszej asekuracji używał tego rozwiązania. Nieżyjący już John Bachar twierdził, że Stonemasters, na początku lat 70. XX wieku, stosowali  dziewięciocalowe „UrQuickdraws”, które składały się z dwóch karabinków i wiązanej taśmy 5/8 ”. Erickson dodaje, że pamięta stosowanie podobnych prototypów już w połowie lat 60. w określonych przypadkach w Devil’s Lake, w Gunks. W skałach i górach Europy, pierwsze wzmianki we wspinaczkowych czasopismach pojawiły się o stosowaniu tego typu rozwiązań w świecie ok. 1977 roku. Wiodące wytwórnie sprzętu wspinaczkowego Troll i Edelrid proponowały takie rozwiązania jako super nowość. W polskim periodyku o górach – Taterniku nr 2/1978  jak dziś pamiętam rysunki jaka to nowość godna podpatrzenia, wszak rok wcześniej ukończyłem kurs taternicki a więc było to coś dla mnie niezbędnego jako wyposażenie.

W latach 80 ubiegłego wieku gdy wspinaczka sportowa rozpoczęła swój triumfalny pochód, ekspresy stały się podstawowym sprzętem każdego wspinacza.
Bez względu na rodzaj wspinania (z wyjątkiem bulderingu), stosuje się je do prowadzenia liny oraz dobrego rozłożenia sił w całym układzie asekuracyjnym. Stosowanie ekspresów zmniejsza możliwość tarcia o skałę. Używanie ekspresu podczas wspinaczki tradycyjnej pozwala na unikanie niepożądanego „wyjmowania” zainstalowanego sprzętu do asekuracji (kostki, camy) przez przesuwającą się linę.

Obecnie rynek oferuje szeroką gamę ekspresów. We wspinaczce sportowej popularniejsze są karabinki z pełnymi zamkami. Karabinek wpinany do punktu asekuracyjnego ma zamek prosty (straight) a drugi karabinek w który wpina się linę posiada zamek gięty (bent). Pełen zamek daje możliwość zastosowania zakończenia typu keylock. Taki karabinek nie posiada haczącego elementu jaki ma zamek typu wire.

Natomiast karabinek z zamkiem typu wire,( tzw. agrafka, druciak), taki „ząbek” posiada. Przewaga nad karabinkami z pełnymi zamkiem jest w jego lekkości. Zamki agrafkowe są mniej podatne na niskie temperatury, dlatego świetnie zdadzą egzamin podczas wspinaczek zimą. Nie bez znaczenia jest fakt, że karabinki agrafkowe mają znikoma podatność na bezwładność zamka. Warto jednak wziąć pod uwagę, że wraz ze zmniejszeniem wagi, maleje również rozmiar karabinków. Zimą, gdy wspinamy się w rękawiczkach, może mieć to znaczenie, więc warto sprawdzić jak radzimy sobie z wpinaniem wybranych ekspresów w rękawiczkach. Lekkie druciaki szybciej się zużywają, szczególnie przy wspinaniu sportowym. Jest lżejszy, przekrój zazwyczaj jest T-kształtny i często cieńszy niż karabinki dedykowane do sportu. Dlatego u mnie służą one głównie do wspinania w górach, gdzie nie zużywają się tak szybko, a loty są sporadyczne.

Taśmy w ekspresie wykonane są albo z materiału typu dyneema ® albo z poliamidu. Dyneema ® jest lżejsza i częściej używana do ekspresów w góry lub na wspinaczkę wielowyciągową. Taśmy poliamidowe są używane częściej we wspinaniu sportowym. Przy wspinaniu sportowym waga nie ma tak wielkiego znaczenia, więc lepiej sprawdzają się taśmy z poliamidu. Są trwalsze, ekspres się nie przekręca i łatwiej złapać taśmę ręką, gdy patentujemy drogę. Długość taśmy ma znaczenie w zależności od przeznaczenia. Standardowe 11 cm jest idealną długością dla wspinaczki sportowej. We wspinaczce tradycyjnej i w terenie górskim, oraz na drogach o skomplikowanym przebiegu zdecydowanie polecam ekspresy o długości powyżej 20 cm. Waga i rozmiar ma już znaczenie,gdy zabieramy na drogę wspinaczkową wiele ekspresów dlatego warto kupić je jak najlżejsze. 

Wskazówki dotyczące bezpiecznego użytkowania:
  • Nie zamieniaj karabinków w ekspresach, te które służą do wpinania w punkty asekuracyjne są przeznaczone już tylko do tego, zalecam rozróżnienie kolorystyczne karabinków. Bardzo ważne jest aby ekspresy wpinać zawsze w ten sam sposób (jeden karabinek do liny, drugi do ringa/spita). Na karabinku, który zwykle wpinamy do ringa/spita/haka tworzą się często zadziory. Jeśli w taki karabinek wepniemy linę, może to spowodować śmiertelne zagrożenie dla wspinacza – lina w czasie odpadnięcia może zostać uszkodzona, do zerwania włącznie..
  • Naucz się odpadać bez łapania się ekspresów w czasie lotu. Próba złapania  podczas upadku nie przynosi żadnych korzyści, ale może doprowadzić do przypadkowego wypięcia się ekspresa lub przerażającego urazu dłoni lub palców.
  • Regularnie sprawdzaj swoje karabinki i taśmy w ekspresach pod kątem zużycia i uszkodzeń. Sprawdzaj, co jakiś czas, czy są prawidłowo zmontowane, jeśli zawierają gumowe o-ringi.
  • Pamiętaj, taśma w ekspresie zużywa się szybciej niż karabinki, a i czas użytkowania to maksymalnie 10 lat od daty produkcji.
  • Polecam wypracowanie nawyku, by zamki karabinków w ekspresie były skierowane w tę samą stronę – zapobiega to pomyłkach w przypadku prowadzenia liny.
  • Jeśli zamek w karabinku zaczyna się nie domykać a nie jest to spowodowane jego deformacją – to najlepiej go przepłukać w ciepłej wodzie z detergentem a po wyschnięcie przesmarować tzw. suchym smarem. Wielokrotnie tak robiłem i przynosiło to efekty. Gdy problem dotyczy zamka typu wire sprawa jest prosta – karabinek trzeba wycofać z użytkowania.

 

Zobacz w naszym sklepie

Dariusz Porada